Nasz wpis z grupy
,,Harry, od początku był bardzo wycofany, przerażony i zalękniony, z kojca "groźnie" oszczekiwał każdego, ale wystarczyło wejść do środka, a on skulony ukrywał się w najgłębszy i najtrudniej dostępny zakamarek. Możemy sobie tylko wyobrazić jakie piekło zgotował mu człowiek i jak okropne rzeczy widziały jego oczy. Harry nadal jest nieufny, zaufał nam na tyle, że wychodzi z budy, gdy siedzimy razem z nim w kojcu, je z ręki, ale o głaskaniu czy o wyjściu na smyczy nie ma mowy. Natomiast Harry bardzo lubi biegać sobie po terenie Schroniska, wtedy biega i cieszy się jak szczeniak. Podbiega do człowieka po smaczek i dalej cieszy się chwilą wolności a przywołany grzecznie wraca do kojca, który traktuje jak swoją bezpieczną przystań. Niestety nadal nie pozwala się dotykać, a smycz go paraliżuje. Nie ma w nim żadnej agresji, można go wziąć na ręce i on nawet nie warknie. Jest również przyjaźnie nastawiony do innych psów i bardzo lubi ich towarzystwo. '' #AdopcjaPies
- Dodano przez: Miejskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Głogowie
- Data dodania na facebook: 2023-06-12 11:32:11